Friday, March 9, 2007

Rzecz o moim Windowsie

Na komputerze obok mojej Kasi rezyduje na którejś partycji Windows XP z MSDNAA. Czasami profesorom, którzy programują pod Windowsem, coś nie działa, rzucają pomysł, żeby znaleźć błędy w ich kodzie i wypadałoby mieć kompilator, którego używają. Może pokrótce opisze programy, które mam zainstalowane pod Windowsem.

Odtwarzacz muzyki [Foobar 2000]: Moim zdaniem najlepszy odtwarzacz muzyki pod Windowsem. Nie jest bajerancki, ale prosty jak cep. Mam wrażenie, że zajmuje mniej miejsca w RAM-ie i na pewno na wolniejszych komputerach działa szybciej niż Winamp. Doinstalowałem sobie do niego dodatek Columns UI, który pozwolił mi w dużo wygodniejszy dla mnie sposób zarządzać playlistami. Myślę, że nawet jakość dźwięku jest lepsza więc polecam go wszystkim amatorom dobrej muzyki.

Komunikator do Gadu-Gadu [Gadu-Gadu]: Używam go przede wszystkim ze względu na opcję Gadu-Radia. Generalnie używam ekg2 na uczelnianym shell-u. Specjalnie dla słuchania Gadu-Radia zainstalowałem też Winamp-a w wersji Lite. Pod Kasią używam tylko ekg2.

Wysyłanie SMS-ów [eSkiMoS]: Super programik do wysyłania nie tylko SMS-ów. Ponieważ jestem harcerzem często przydałaby mi się opcja wysyłania SMS-ów masowo np do wszystkich członków jednego zastępu. Eskimos pozwala na to i jeszcze więcej. Możemy w nim tworzyć grupy, przypisywać kontakty do grup i wysyłać wiadomość wszystkich z grupy w kilku kliknięciach. Aplikacja jest napisana naprawdę dobrze i z głową ! Kapitalnie się z niej korzysta. Obsługuje chyba wszystkie dostępne bramki SMS-owe (przy okazji polecam bramkę http://sms.ikp.pl - wysyła na Erę i na Orange u osoby z wyłączonym odbieraniem SMS-ów z internetu), pozawala na wysyłanie wiadomości do użytkowników Gadu-Gadu i Tlen-a ma bardzo wiele ciekawych opcji, obsługuje bramki kilku innych krajów - no po prostu dla mnie miodzio !

Przeglądanie partycji ReiserFS [YAReG]: Oczywiście tylko do odczytu, ale moim zdaniem to i tak wiele. Jak mam jakieś dane na Linuchu i siędzę pod Windowsem to krytycznie skraca czas dostępu do tych informacji, bo nie muszę rebootować dwa razy komputera.

Obsługa zdalnego terminala SSH [PUTTY]: Nie wiem czy jest coś konkurencyjnego. Jak muszę zalogować się spod Windowsa na shell-a uczelnianego to używam po prostu putty.

VOIP [Skype]: Bo moi znajomi używają.

Przeglądarka [Firefox/Opera/IE 7]: Obecnie używam masowo Firefox-a, jednak tylko ze względu na funkcjonalność serwisów Google. Gdyby wszystko działało poprawnie w Operze, używałbym Opery - trudno takie życie. Mam też IE7. Niesamowicie podoba mi się w nim opcja miniaturek okien [CTRL]+[Q].

Czytnik PDF [Foxit reader]: Bo jest lekki i nie zasysa jak Adobe.

Odtwarzacze multimediów, kodeki itd... [Video LAN VLC]: Za każdym razem starałem się instalować moim znajomym kodeki (u mnie w domu siostra siedziała w Mandze i Anime, więc Ona w tym siedziała i wszystko instalowała) optymalnie - tak żeby wszystko działało. Zawsze próbowałem zasięgnąć rady w internecie żeby poznać najlepszą opcję ! No i każdy miał swoje zdanie ! KLite Codec Pack (MEGA KŚ Expert poleca - ja im wierzę), AllinOne (to zawsze instalowałem i mi działało), Nimo - nie wiem co tam jeszcze, a moja siostra na przykład instalowała wszystko po kolei osobno, (divx3, 5, 6 ... etc) podobno była jakaś magiczna kolejność instalowania setek tych pakietów, która sprawiała, że wszystko działało. No i czasami trzeba było doinstalować jeszcze Real Media Player, Quick Time... No po prostu masakra ! Do odtwarzania filmów w domu zawsze pod Windowsem był BestPlayer (jest lekki no i ma Best w nazwie), AllPlayer - bo jest moim zdaniem naprawdę dobry i mam go też na swoim windowsie, posiada opcję jakiś inteligentnych napisów, integrację z syntezatorem mowy, ale co najlepsze ma opcję autmatycznego ściągania brakujących kodeków, dlatego sprytna osoba dzięki tej opcji szybko rozwiąże problem niedziałającego filmu. Do QuickTime i RealMedia używałem Real Alternative i Quick Time Alternative - nie męczyły reklamami, jakimiś wyskakującymi okienkami i innym spywerowatymi opcjami, które były dla mnie stresogenne.
I chociaż na AllInOne się nigdy nie zawiodłem (bo nie znalazłem filmu, którego nie dało się na nim odtworzyć), to moi znajomi zawsze mówili, że jakiś ich znajomy polecał im jakiś codepack i jednak jakiś film im nie działa i żeby do nich wpaść. Ponieważ sam nie ufałem codekpackom, które sam instalowałem, wściekłem się i zacząłem instalować programy programy bez kodekowe. Pierwszym, którego używałem był Kliper, dziś mam doinstalowanego VideoLAN VLC i nie narzekam. Pierwszego polecam ze względu na oparcie się o stare sprawdzone rozwiązanie jakim jest mplayer. Myślę, że dobra opcja, jeżeli nie koduje się filmów, tylko je ogląda, szczególnie dla osoby-laik-a. Ja do codek-packów zaufania nie mam :/ No może Do jakiegoś Mega Codeck-Pack, który zajmuje tyle, że zawiera chyba wszystkie możliwe kodeki - ale czy warto zaśmiecać sobie system. Poza tym do nieinstalowania kodeków przyczyniła się jeszcze jedna historia. W którejś wersji Gadu-Gadu po zainstalowaniu FDDShow GG przestawało się odpalać generując jakiś błąd.
Do rozpoznawaniu kodeku używam GSpot-a.

[ALT]+[TAB] Task Switch XP: Programik podmieniający okienko spod [ALT]+[TAB] - całkiem przyjemny i użyteczny.

Powiadomienie o poczcie [Gmail Notifier]: Ten Googlowski.

Edytory, środowiska programistyczne:
EditPlus - bo się tak przyzwyczaiłem - poza tym jest lekki, posiada 100% funkcjonalności, jakiej potrzebuję, konfigurowalny, opcja otwierania zdalnie przez FTP, i bardzo mi się podoba jego kolorowanie składni (tylko vim przebija).

Dev C++: Bo piszą w tym profesorowie na PG.

Free Pascal: Właściwie sam się zastanawiam po co, ale się pałęta na dysku.

Code Block: Bo słyszałem, że dobre. W sumie nic poważnego w niej nie pisałem. Chyba aplikacja jak każda inna i wszystko zależy od gustu. Dla mnie po prostu szczytem jest vim (dla C/C++) i takie coś innego mi nie odpowiada. Nie mam jednak nic do zarzucenia tej aplikacji. Porządnie wykonana, możliwość tworzenia projektu QT, OpenGL, WxWidgets - moim zdaniem bardzo fajna bo otwarta na OpenSource i na pewno równie dobrze napisana. Jak ktoś szuka dobrego edytora do C/C++ to na pewno warto sprawdzić i ten.

Eclipse: Raczej używam PHPIDE, bo pisanie kodu w vim-ie w obecnym projekcie jest ciut męczące - generalnie przydaje się uzupełnianie, widok klas, wbudowana pomoc do funkcji - bardzo przyśpiesza i ułatwia mi pracę.

Pliki DJ-VU [DjVu Browser]: Działa jako dodatek do FF, ale czy jest coś innego - nie wiem.

Odśmiecanie Windows [Odkurzacz]: Moim zdaniem porządnie wykonana aplikacja. Bardzo mi się podoba opcja DOBRZE DZIAŁAJĄCEGO monitor-a instalacji, do którego mam zaufanie i wierzę, że naprawdę wyłapie wszystkie pliki jakie zagnieździły się w moim systemie, podczas instalacji oprogramowania.

Robienie galerii HTML [JAlbum]: Nie znalazłem nic lepszego-darmowego.

Antywirus [AVAST]: Bo jest darmowy i nie zawiodłem sie jeszcze na nim. Mam też gdzieś Windows Defender jako antyspamer.

Przeglądanie grafiki [IrfanView/Picasa]: IV bo zawsze było, Picasa fajnie kataloguje zdjęcia, lubię w niej robić kolaże dla znajomych i szybko pozwala mi wysłać zdjęcia gmail-em co jest dla mnie bardzo wygodną funkcją. Generalnie na codzień wystarcza mi funkcjonalność Windows XP.

Nagrywanie dźwięku [AudaCity]: Na moje potrzeby lepszego programu nie widziałem.

Kompresja 7-zip: Obsługuje sporo formatów jest darmowy i wygodny jako menadżer plików, przynajmniej w funkcjonalności jaka jest mi potrzebna.

No comments: