Showing posts with label windows. Show all posts
Showing posts with label windows. Show all posts

Saturday, June 5, 2010

Windows code refactoring

Zastanawialiście się dlaczego Windows często wydaje sie tak ociężały? Jestem obecnie w trakcie pisania pracy magisterskiej. Extreme Programming i Alistair Cockburn ciąsają kołki na głowie wciąż mówiąc o wadze refaktoryzacji. Zastanawialiście się jak to jest z kodem źródłowym systemów operacyjnych? Wiadomo, że ciągła refaktoryzacja jest podstawą rozwoju, wzrostu wydajności, utrzymania elastyczności projektu. W jądrze systemu Linuks co kilka godzin (a może minut) jakiś maniak poprawia coś co zostało już obecnie zrobione wciąż usprawniające mechanizmy. Również architektura jest na bieżąco dostosowywana do zmieniających się potrzeb, warunków oraz rozmiarów projektu. Czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś jak jest z systemem Windows? Ile razy dostajesz Windowsa? Raz. Ile razy dostajesz łatki? Średnio co miesiąc, ale czego one dotyczą? Kodu źródłowego systemu? Wątpię. Poprawiają znalezione błędy, łatają dziury. Czy kod systemu Windows jest w ogóle refaktoryzowany? Czy co kilka lat tworzony od nowa? Chciałbym kiedyś usłyszeć odpowiedź eksperta czy jego zdaniem taki kod ma w ogóle szansę być refaktoryzowanym. Zgodnie z zasadą rosnącego długu technicznego (czy ktoś go w Windows w ogóle spłaca?!) tańszym wydaje się napisanie Windows co 10 lat na nowo aniżeli refaktoryzacja starego kodu. I pewnie różnica między 9x, NT i Vistą na tym właśnie polega. Nie wiem jak to jest naprawdę i ktoś może uznać mój wpis za FUD, ale pomyślcie chwilę i powiedzcie czy to tak nie wygląda?

Friday, September 4, 2009

I(IS)nwazja (aktualizacja)

Dzisiaj grzecznie od rana chcę siąść do kolejne częściu kursu developerów Drupala. Odpalam sobie Chrome i wchodzę na witrynę http://localhost/drupal7/admin/structure/modules a tu nagle


Szybkie spojrzenie na localhost


I wszystko jasne. Mój Apache został brutalnie skazany przez upgrady Windows na banicję. Szkoda tylko, że nikt mnie o tym nie poinformował. To jeden z tych przypadków "przecież wczoraj działało" i z jakiś przyczyn nagle moja Vista stwierdziła, że w sumie to nie ważne, że postawiłem sobie na porcie 80tym serwer Apache bo przecież ona wie lepiej co jest dla mnie lepsze i po cichu w upgradach uszczęśliwi mnie IIS7.
To jest tylko serwerek domowy, developerski. Nie ma więc o co płakać, ale jeżeli ktoś miałby taki am myk w środowisku produkcyjnym - to byłaby to masakra. Zaraz spróbuję wyłączyć dziada i wrócić do pracy, ale MS nie zapłaci mi za stracony czas.

Problem powodowały upgrady "Apple Software Update" (które przyszły wraz z Bonjour) nie mechanizmy Microsoftu.

Monday, August 24, 2009

Myśl na dziś - konsola i GUI

Instalując Linuksa spędzasz trzy dni na dostosowaniu środowiska graficznego do swoich upodobań.
Instalując Windowsa spędzasz trzy dni na dostosowaniu linii poleceń do swoich upodobań.

P.S. Przy czym w pierwszym konsola działa odrazu tak jak chcesz a w drugim akceptujesz środowisko graficzne takie jakim jest.

Autor zdaje sobie sprawę, że stwierdzenia są bardzo ogólne i nie odnoszą się do większości użytkowników systemu są to tylko subiektywne odczucia spowodowane dzisiejszym dniem w pracy.

Friday, October 31, 2008

Windows Vista - Twoja decyzja

Mniej więcej rok temu na gwiazdkę dostałem laptopa. Zrzuciła się cała rodzina. Prezentem był Fujitsu-Siemens Amilo Pro V3525.
Ponieważ był to prezent nie miałem żadnego wpływu na to co dostanę. Oczywiście na pierwszy ogień poszedł Ubunciak - Vista, po pewnym czasie, szalenie wolno zaczęła działać. Po zainstalowaniu Linuksa - zaczęło się. Karta graficzna intela nie potrafiła udźwignąć gier 3D, a raczej słabo sobie radziła zaś karta dźwiękowa - poza tym, że w ogóle jest cicha to choć firmuje się jako realtek, okazało się, że niestety w Linuksie nie mam co marzyć o tym aby wkładając słuchawki alsa wyłączała mi głośniczki i na odwrót, szalenie irytujące. Choć nie zgłosiłem buga na bugtrackerze ALSY to wciąż mnie to denerwowało.

Z zazdrością patrzyłem na kolegów, którzy kupili sobie Asusy z NVIDIĄ i Realtekiem. Coż poradzić - darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. "Następnym razem kupię sobie już za swoje pieniąze Maczka, i tyle."

Z całą historią wiąrze się jeszcze jedna rzecz. Na rok pojawił się kolega z Maciem. Patrzę ! A On używa na nim Windowsa. Oczywiście się wzburzyłem! Jak można zrezygnować z Leoparda ?! Na którymś seminarium ten kolega miał problemy (chociaż może w końcu mu się udało), z podpięciem rzutnika pod Laptop. Pomyślałem sobie ... hmm ... A więc nie wszystko działa.

Wczoraj moja głowa zaczęła pracować. Gdybym kupił sobie Maca to oczywiście - wiedziałby, że jest na nim Mac OS X i używał tego właśnie systemu. Czy dziwiłbym się gdyby coś nie działało, wciskając temu komputerowi Windows ? Chyba raczej nie. Kupiłem go, jest na nim Leopard, wiem, że z nim komputer będzie działał dobrze a jak chcę mieć coś innego - trzeba było sobie kupić lapka z Windows, a nie teraz cudować - ktoś mógłby mi powiedzieć.

Zacząłem się zastanawiać czy nie podobnie jest w moim przypadku. Dostałem laptopa, współpracuje z Windows Vista i wiem, że z nim działa dobrze i co !Jak próbuję mu wcisnąć Linuksa to powinienem się dziwić, że nie wszystko działa ? Chcę mieć Ubuntu - powinienem sobie kupić DELLa a nie Fujitsu-Siemens.

Tak więc od wczoraj jestem ponownie szczęśliwym użytkownikiem Windows Vista Businnes i to się nie zmieni. Doszedłem do wniosku, że wyzwaniem będzie dla mnie nauczyenie się obsługi tego systemu. Zacząłem jednak zauważać u siebie bardzi dziwne, ciekawe syndromy. Otóż - pogodzony z tym iż będę już siedział w tym systemie zacząłem go ciut ulinuksawiać. Działam już na PowerShell, wciąż nie wiem jak zmusić skrypty Pythona aby odpalały się wew. tego samego okna PoweShell a nie w cmd.exe. Zainstalowałem sobie openSSH (jedyny mój problem to to, że nie mogę używać kluczy bez haseł dla autoryzacji). Na uczelni dowiedziałem się, że Windows Vista jest zgodny z POSIX tak więc kwestią czasu jest znalezienie takich poleceń jak chmod czy wszystkich innych ps, bg, fg itd... przypominających pracę z powłoką Linuksową.

Muszę szukać po grupach ? Tak - to prawda, jak każdy użytkownik Linuksa. Pomęczę się (jak w Linuksie) i nagnę po pewnym czasie system do moich wymagań, choć czuję, że dołoże laptopowi chyba jeszcze z 2 GB ramu :) dla pewności.

Aha i na koniec. System mi jeszcze nie muli, jak zacznie zmienię zdanie, ale jak wyłączy się automatyczne instalacji aktualizacji to Vista nie jest zła i naprawdę zdziwilibyście się jak Microsoft zmienił politykę i jak wiele dobrych aplikacji do Windows jest za darmo. Np. Pash :] - choć to akurat nie zasługa MS :)

Wnioski - skoro kupujesz MacBooka - nie zrzymasz się na Apple, że działa świetnie z Mac OS X, skoro kupuję coś Microsoftu - nie zamierzam się zrzymać na to, że działa świetnie z Windows Vista (bo działa !). Mam dwie drogi, albo się wściekać i toczyć walkę albo zaakceptować rzeczywistości. Przez rok przyjmowałem postawę pierwszą, czas na drugą i czuję, że zmienie ją dopiero kupując innego laptopa.

@edit
Niestety w Windows Vista Business nie zaświadczę zgodności z POSIX ponieważ istnieje ona dopiero od wersji Enterprise w górę (czyli jeszcze tylko Ultimate)

Saturday, January 19, 2008

Uruchamianie aplikacji SWT pod Windows

Tutaj opis będzie banalnie prosty. Po ściągnięciu: http://archive.eclipse.org/eclipse/downloads/drops/R-3.3-200706251500/swt-3.3-win32-win32-x86.zip i rozpakowaniu przekopiowałem plik swt.jar do:
C:\Program Files\Java\jre1.6.0\lib\ext
C:\Program Files\Java\jre1.6.0_03\lib\ext

i wszystko pięknie działało :)