Nareszcie! Trafiłem na naprawdę fajne wprowadzenie do języka Scala, które ostatecznie dało mi posmak tego języka, zobligowało do za instalowania Scala IDE na komputerze i napisania kilku prostych klas, oraz fragmentu kodu.
Mowa oczywiście o Scala for Java Refugees Daniela Śpiewaka, żałuję tylko, że nie trafiłem na to trzy lata temu (wpisy są z 2008 roku), ale może to była też kwestia dojrzewania do tego języka? Nie wiem. Wiem jedno, że język jest naprawdę fajny, chociaż w przeciwieństwie do Rubego - to co napiszę zdarza się nie działać.
Język jest ogromny i jego poznawanie może mieć wyłącznie charakter stopniowy. Jest tego po prostu za dużo. Zresztą, każdy język programowania ma obszary, których nigdy nie potrzebowałeś, nie używałeś - Scala ma ich po prostu więcej.
Na razie jednak zaczynam pisać projekt w Rails-ach, a w świecie JVM przygotowuję się do Certyfikatu wydawanego kiedyś przez Sun, a teraz Oracle, dla programistów Java. Tak więc "mieszanie" sobie Scali z Javą może być niebezpieczne na tym etapie. Do następnego razu.
No comments:
Post a Comment